Cmentarz w Kołodziejach (Wachsmuth)
Pozostałości po cmentarzu w Kołodziejach (Wachsmuth) winniśmy obecnie szukać w dużym zagajniku, ulokowanym na wzgórzu po prawej stronie drogi (jadąc z Prabut) w nieznacznym oddaleniu od wsi. Zagajnik jest doskonale widoczny z drogi i wyróżnia się na tle okalających go pagórków. Do nekropolii można dotrzeć podążając odchodzącą w prawo od głównej drogi polną drogą. Miejsce jest doprawdy malownicze i warto je odwiedzić nie tylko celem zwiedzenia cmentarza lecz także by spojrzeć ze wzgórza na którym jest usytuowany na okolicę.
Przed wojną nekropolia w Kołodziejach była nad wyraz rozległa co możemy stwierdzić tak po załączonej mapie, jak i po samej eksploracji zaiste dużego zagajnika. Do dziś możemy dostrzec charakterystyczny układ planowo zasadzonego drzewostanu wyznaczającego granicę nekropolii i rozdzielającego znajdujące się na niej kwatery.
Podział na kwatery może być uzasadniony faktem, iż we wsi poza ewangelikami istniała mniejszość katolicka, choć prawdopodobna jest to jednakże tylko hipoteza. Nadmienię, iż prowadząc badania natrafiłem na osobę z Niemiec poszukującą informacji na temat swej babki (Johanna Paul) urodzonej w 1906 roku w Kołodziejach i będącej katoliczką właśnie [1]. Poza planowym drzewostanem zachowało się wyraźne wejście na teren cmentarza znajdujące się w południowo-wschodnim rogu zagajnika i układ ścieżek przebiegających przez obszar cmentarza.
Podział na kwatery może być uzasadniony faktem, iż we wsi poza ewangelikami istniała mniejszość katolicka, choć prawdopodobna jest to jednakże tylko hipoteza. Nadmienię, iż prowadząc badania natrafiłem na osobę z Niemiec poszukującą informacji na temat swej babki (Johanna Paul) urodzonej w 1906 roku w Kołodziejach i będącej katoliczką właśnie [1]. Poza planowym drzewostanem zachowało się wyraźne wejście na teren cmentarza znajdujące się w południowo-wschodnim rogu zagajnika i układ ścieżek przebiegających przez obszar cmentarza.
Biorąc pod uwagę fakt z jak dużą nekropolią mamy do czynienia przeraża fakt, iż nie jestem w stanie przytoczyć ani jednego imienia i nazwiska należącego do pochowanego tam człowieka, cały cmentarz został kompletnie unicestwiony, a pozostałością po nim jest jedynie kilka kamiennych kawałków nagrobków. Aż dziw bierze z jaką premedytacją i dokładnością wymazano ślad po grobach dawnych mieszkańców.
Jest to tym samym kolejny już w okolicy cmentarz "bezimiennych" o których nikt już nie pamięta, nie czci ich pamięci, którym nikt nie zapala zniczy i nie składa kwiatów. Gdyby postawiono na środku nekropolii choć jeden głaz ku pamięci wszystkich tam pochowanych, wierzę, iż co roku płonąłby tam przynajmniej jeden znicz zapalony przez okolicznych mieszkańców.
Planowo zasadzony drzewostan |
Skromna pozostałość po nagrobku. |
Ku wejściu na cmentarz |
Skromne pozostałości nagrobka |
Skromne pozostałości nagrobka |
To co można dziś odnaleźć zamiast nagrobków na obszarze nekropolii |