środa, 16 maja 2012

Arianie w Prusach


Nie należy zmuszać nikogo do religii (...). Albowiem przemoc owa nie może tego sprawić, by ktoś inaczej myślał, niż myśli. Siłą nie można człowiekowi ani narzucić przekonań ani mu ich wydrzeć.(...) Albowiem kto odmawia drugiemu poręczenia pokoju, a sobie zastrzega prawo zniszczenia go, gdy nadejdzie stosowna chwila, ten takie samo prawo daje również temu drugiemu. A gdzie nie ma miejsca dla praw pokoju, tam powstaje miejsce dla praw wojny, jednakich dla obu stron. Lecz wojna nie przynosi zbawienia.

Johannes Crellius - Traktat o tolerancji, Raków 1632.

By napisać o ruchu ariańskim na ziemi pruskiej należy pierw napisać o pryncypiach wiary ariańskiej i jej historii, ponieważ tylko dzięki takiemu wprowadzeniu będziemy w stanie spojrzeć z odpowiedniej perspektywy na to kim byli arianie, i jaki był ich wkład w historię, rozwój, koloryt kulturowy i religijny nie tylko Prus czy Polski ale i całej Europy.

Początki arianizmu

Arianizm jako doktryna teologiczna bierze swój początek w naukach zmarłego w 336 roku n.e. Ariusza, chrześcijańskiego duchownego z Aleksandrii. Ariusz, jako obrońca monoteizmu w chrześcijaństwie był przeciwnikiem dogmatu Trójcy Świętej i twierdził, iż Jezus nie jest dosłownie Synem Bożym istniejącym równorzędnie z Bogiem od zawsze, lecz jego tworem powstałym w pewnym momencie trwania dzieła stworzenia. Idąc dalej tą drogą dochodzimy do konkluzji, iż Ariusz odrzucił tym samym swoistą boskość Jezusa jako oddzielnej istoty boskiej. Pogląd swój opierał na wersie 14:28 pochodzącym z Ewangelii św. Jana : "Słyszeliście, że powiedziałem wam: Odchodzę i przychodzę do was. Gdybyście mnie miłowali, tobyście się radowali, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest niż Ja." 

Nauki Ariusza - zwane arianizmem, sprzeczne z doktryną kościelną zostały wielokrotnie potępione przez duchownych, poczynając od synodu w Aleksandrii w 319 roku n.e przez I Sobór nicejski w 325 roku n.e. na Soborze konstantynopolitańskim (381 r. n.e.) kończąc. Pomimo potężnej krytyki ze strony Kościoła, nauki Ariusza zdobyły wielu zwolenników, pośród których możemy odszukać między innymi następców cesarza Konstantyna Wielkiego w osobie Konstancjusza II (za którego rządów arianizm uzyskuje prominentną rolę w cesarstwie) czy Walensa. Jednakże, wraz z rokiem 381 i Soborem konstantynopolitańskim, arianizm zostaje uznany za herezję przez cesarza Teodozjusza I-ego skazującego tym samym wyznawców arianizmu na prześladowania.

Wartym odnotowania jest fakt, iż arianizm zyskał szeroki posłuch wśród plemion germańskich takich jak Goci zalewających w V wieku n.e. upadające Cesarstwo Zachodnie. Ostatecznie tylko Frankowie przyjęli chrzest w obrządku katolickim a niesławni Wandalowie wybrali arianizm w szczególnie surowej postaci. W końcu VII wieku, wraz z odchodzeniem plemion germańskich żyjących na ten czas w granicach upadłego cesarstwa od nauk Ariusza, arianizm zamiera.

XVI wiek - odrodzenie arianizmu - czyli od Miguela Serveta po Fausto Sozziniego i ruch Braci Polskich 

Odrodzenie arianizmu następuje dopiero w dobie reformacji - XVI wieku w naukach hiszpańskiego teologa - Miguela Serveta (1511-1553), wybitnego lekarza, prekursora współczesnej farmakologii i ojca etnologii.

Servet, zniesmaczony upadkiem moralnym który obserwował pośród duchownych nurzających się w przepychu i pysze zaczynał odchodzić od wiary katolickiej. Szczególne piorunujące wrażenie wywarła na nim scena którą zaobserwował podczas koronacji cesarza Karola V-ego, który to padł przed papieżem Klemensem VII całując jego stopy. Uważał, iż zachowanie duchowieństwa stało w sprzeczności z naukami o pokorze i prostocie o której nauczały Ewangelie. Był propagatorem tezy, iż "(...) nauki Chrystusa nie były kierowane do teologów czy filozofów, lecz do ludzi prostych, niewykształconych, którzy mieli je zrozumieć - nie będąc ludźmi wykształconymi - i wprowadzać w czyn" (wiki). Servet, wyszedł ostatecznie z założenia, iż tylko czytając Biblię w językach oryginalnych uniknie przekłamań które nawarstwiły się w późniejszych tłumaczeniach i interpretacjach :

W wyniku swoich studiów doszedł do przekonania, że w ciągu trzech pierwszych stuleci naszej ery religia chrześcijańska została skażona. Za błędną uważał m.in. naukę o Trójcy, przyjętą, według niego, w wyniku wpływu cesarza Konstantyna i jego następców na chrześcijaństwo. Mając 20 lat, opublikował książkę „De Trinitatis erroribus libri septem” („O błędach Trójcy ksiąg siedmioro” - w tym oraz innych dziełach konsekwentnie używał imienia Bożego w formie JHWH). Ściągnęła ona na niego uwagę inkwizycji. W swoim dziele Servet stwierdzał m.in.: „W Biblii nie ma żadnej wzmianki o Trójcy (...). Boga poznajemy przez Chrystusa, a nie przez nasze zarozumiałe koncepcje filozoficzne.” Uznawał dogmat o Trójcy za zagmatwany, i że Biblia nie popiera go „nawet jedną sylabą”. Chrystusa uważał za drogę, pośrednika umożliwiającego poznanie Boga. (wiki)

Poglądy Serveta spotkały się z silnym sprzeciwem Kościoła zarówno katolickiego i protestanckiego , jak i zainteresowaniem Inkwizycji. W 1553 uznany za heretyka Servet zostaje skazany przez Kalwina na stracenie przez spalenie na stosie. Epitafium wyryte na pomniku mu poświęconym brzmi następująco : "Michael Servet, (...) geograf, lekarz, fizjolog, przyczynił się do pomyślności ludzi przez swe odkrycia naukowe, poświęcenie dla chorych i ubogich oraz przez bezkompromisowość w myśleniu i w kwestiach sumienia. (...) Niewzruszenie trwał przy swoich przekonaniach. W obronie prawdy złożył w ofierze życie" 

Jako posłowie do epitafium wypada przytoczyć również jego własne słowa rysujące go jako człowieka pokojowego, obiektywnego, pełnego rozsądku i dystansu wobec radykalnych działań : „Ani się nie zgadzam we wszystkim, ani się nie sprzeciwiam jednej czy drugiej stronie. Wydaje mi się bowiem, że wszyscy mają trochę racji, i trochę się mylą, ale każda ze stron zauważa błędy u drugiej, nie widzi ich natomiast u siebie”

Servet miał silny wpływ na kolejną wybitną XVI-wieczną postać, pochodzącego z Toskanii, włoskiego reformatora religijnego i teologa Fausto Sozziniego (1539-1604) , ojca racjonalizmu i koncepcji państwa demokratycznego. Sozzini, był twórcą unitarianizmu zwanego w Polsce od jego imienia socynianizmem. Wedle doktryny socynianizmu, grzech pierworodny jako taki nie dotknął każdej jednej istoty rodzaju ludzkiego i dotyczył de facto tylko postaci Adama, stąd więc obrządek chrztu jest opcjonalny a Bóg nie jest obdarzony wiedzą o tym jak dana osoba będzie postępować w ciągu swego życia. Wyznawał idę "prawd koniecznych", zbioru idei nie stojących w sprzeczności z racjonalnym myśleniem. Zaprzeczał dogmatowi Trójcy Świętej, boskości Jezusa oraz piekłu które uważał tylko i wyłącznie za metaforę. Począwszy od jesieni 1578 roku Sozzini był częstym gościem w Polsce, gdzie szybko nawiązał kontakty zarówno z włoskimi antytrynitarzami wywodzącymi z się z otoczenia zmarłej dwadzieścia lat wcześniej Bony Sforzy, jak i polskimi arianami. Pomimo pewnych początkowych niesnasek związanych z faktem, iż odmówił przyjęcia ponownego chrztu wymaganego przez polski odłam arian, utrzymywał z nimi współpracę i wspomagał w rozwiązywaniu wewnętrznych dysput czego kulminacją było stworzenie ujednoliconego credo Braci Polskich. Należy nadmienić, iż nurt który wyznawał był neutralny w swym duchu i "(...) nie sprzeciwiał się pańszczyźnie, państwu i sądownictwu." (wiki). W 1586 ożenił się z Elżbietą Morszczyn, córką Krzysztofa Morszczyna - założyciela zboru ariańskiego w Filipowie, a dwanaście lat później w 1598 roku zostaje uznany nieoficjalnym przywódcą Braci Polskich. Tego samego roku ledwo co uchodzi z życiem unikając śmierci z rąk studentów podburzonych przez lokalny kler katolicki. W obawie o swe życie wyjeżdża do Lusławic koło Tarnowa - centrum ówczesnego ruchu ariańskiego w Polsce, gdzie umiera sześć lat później. 

Mimo śmierci Sozziniego i licznych prześladowań, rozwój ruchu ariańskiego trwał nadal. W 1602 roku Jakub Sieneński zakłada w Rakowie ariańską Akademię Rakowską, szkołę na ten czas prestiżową, słynącą z wysokiego poziomu tolerancji i nauczania a także krzewienia idei ariańskich i publikacji prac im poświęconych. Akademia Rakowska była tym samym miejscem kwitnącego ruchu kulturalnego i wydawniczego wokół którego zrzeszali się różnoracy wolnomyśliciele, pisarze i filozofowie z całej Europy, kuszeni atmosferą panującej tam tolerancji i wolności. Jednym z wielu myślicieli przybyłych ze skostniałej i nietolerancyjnej Europy Zachodniej był frankoński teolog z Helmetsheim, Johannes Crell. Crell zwany Crelliusem, tudzież z polskiego Janem Krellem zapoznał się z ideą polskich socynian już w roku 1610, dzięki wpływowi Ernesta Sonera i jego uczniów studiujących w Altdorfie. Jako aktywny propagator i student doktryny ariańskiej ściąga na siebie uwagę władz uniwersyteckich. Mając na uwadze stosunek zarówno władz uniwersyteckich jak i środowiska ewangelickiego do ruchu ariańskiego i potencjalne represje związane z jego wspieraniem postanawia opuścić Altdorf. 


W 1612 roku przybywa do Polski. Szybko zostaje zatrudniony w Akademii Rakowskiej jako wykładowca języka greckiego, w tym samym czasie podejmuje się także nauki języka polskiego. Niedanej jak w przeciągu następnych czterech lat zostaje rektorem Akademii Rakowieckiej a w 1622 zastępuje Krzysztofa Lubienieckiego jako minister zboru Braci Polskich. Johannes Crell "(...) słynął z nadzwyczajnej pracowitości i sumienności, z którymi łączył pedantyczną dokładność. W obcowaniu z ludźmi był towarzyski, taktowny i uprzejmy. W czasie prelekcji i dysput mówił spokojnie, bez zapału, ale płynnie, treściwie i przekonywająco." (http://www.braciapolscy.com/jan_crell.html). Pisał wiele, zdobywając szeroki rozgłos i poczesne miejsce pośród arian. Opublikował na przestrzeni swego życia wiele dzieł, czytanych przez persony tej klasy co Voltaire, John Locke czy Newton. Sława i uznanie ściągnęły na niego gromy ze strony niemalże wszystkich głównych odłamów chrześcijaństwa. Crell umiera w 1633 w atmosferze szacunku i uznania. Zostawia po sobie szóstkę dzieci z których kilkoro poszło śladami swego zasłużonego ojca, będąc szczerze oddanymi sprawie ariańskiej :


"Jego średni syn Krzysztof odgrywał w środowisku dość znaczną rolę, ale nie dorósł do poziomu ojca. Na studiach za granicą znany był jako Krzysztof Spinowski, nobilis Polonus. Wnuk zaś, Samuel Crell-Spinowski, urodzony na wygnaniu w Kluczborku 1660 roku, został wychowany w Anglii. Utrzymywał na obczyźnie przyjacielskie kontakty z Izaakiem Newtonem i Lordem Shaftesburym. Synowie Samuela Crella szerzyli arianizm w stanie Georgia w Stanach Zjednoczonych." (http://www.braciapolscy.com/jan_crell.html).

Wypędzenie Braci Polskich i ich przybycie do Prus

Opinia o arianach z Kosinowa, z roku 1748 Lucanusa (radcy sądu dworskiego) cytowana przez wybitnego historyka pruskiego Maxa Toeppena:


"Wiedli żywot cichy i spokojny, odprawiając nabożeństwa w domu prywatnym i szukając rady u wybranego z ich sekty zwierzchnika. Oddawali się wszelkiego rodzaju profesjom, również gospodarstwu i uprawie roli. Kobiety nadzwyczaj starannie szyły, haftowały, zajmowały się koronczarstwem. Wykazywały się także umiejętnością subtelnego naklejania na drewnianych szkatułkach, pudełkach i puszkach farbowanej słomy, dobieranej według odcieni i układanej w zgrabne obrazki. Częściowo było to ich źródłem utrzymania."

W 1638 roku biskup krakowski Jakub Zadzik, wojewoda sandomierski Jerzy Ossoliński i nuncjusz papieski Honorato Visconti doprowadzają do zamknięcia i zniszczenia Akademii Rakowskiej pod pozorem zniszczenia przydrożnego krzyża przez studentów Akademii, likwidując tym samym serce znienawidzonego przez siebie ruchu ariańskiego w Polsce. Zburzenie akademii, zamknięcie wszelkich instytucji i drukarni o ariańskiej proweniencji, nasilone i w pełni jawne prześladowania arian były w rzeczy samej ostatnim aktem kontrreformacji wymierzonym w jednych z najprężniej działających innowierców, będących w rzeczywistości solą w oku dla wielu polskich notabli katolickich. W 1658 roku arianie zostają oskarżeni o sprzyjanie Szwedom, i na mocy ustawy sejmowej zostali zmuszeni do wyboru pomiędzy przejściem na katolicyzm a banicją. Większość arian wybrała emigrację, obierając za cel Holandię, Siedmiogród, Śląsk i Prusy, garść pozostałych w Polsce postanowiła zejść do podziemia.

Bracia Polscy znani w Prusach jako unitariusze, pojawiali się na tej ziemi już w XVI w. jednakże rzadko kiedy jako osadnicy, częściej jako studenci na Uniwersytecie Albertyna w Królewcu, kupcy lub emisariusze Radziwiłów. Jednym z pierwszych nielicznych osadników był osiadły w Mikoszach, Franciszek Pułkowski przybyły tam w 1637 roku. Dopiero ponad trzydzieści lat później po Synodzie w rumuńskim Cluj osadnictwo w Prusach uległo intensyfikacji, a pierwszą z grup która wyruszyła celem zamieszkania w Prusach byli Bracia Polscy z Siedmiogrodu. Jeżeli możemy wskazać obecnie jakąś regułę w osadnictwie, to było nimi wybieranie wsi przed miastami pośród których jedynie Pisz (Johannisburg) i Królewiec (Königsberg) zostały obrane przez pewną grupę Braci Polskich jako miejsce docelowego osadnictwa. Najpopularniejszym regionem osadniczym Prus został przyszły region mazurski, spustoszony przez najazdy tatarskie w latach 1656-57 zainicjowane przez Polskę w celu represji za przejście Wielkiego Elektora - Fryderyka Wilhelma I-ego na stronę Szwecji. Wielki Elektor sprzyjał osadnictwu ariańskiemu ze względu na potrzebę uzupełnienia pustek osadniczych spowodowanych porwaniem w jasyr tysięcy mieszkańców powiatów piskiego, oleckiego, ełckiego, gołdapskiego, węgorzewskiego, giżyckiego i w części kętrzyńskiego i mrągowskiego, którzy to zostali następnie zaprzedani w niewolę na Stambulskich targach niewolników. Ów okrutny los dotknął jednolicie i chłopów i arystokrację spośród której zaprzedana została w niewolę między innymi hrabina Marianna Lehndorff ze Sztynortu (Steinort). Nadmienię, iż wśród tysięcy wziętych w niewolę wielu było potomkami osadników z Mazowsza i Kujaw mieszkających w Prusach od setek lat.

Z czasem Kosinowo (Kossinowken/Andreaswalde), Rudówka (Alt Rudowken), Królowa Wola (Krolowolla/Königswalde) i Królewiec zajęły najbardziej prominentną rolę jako zbory, a majątki zarządzane przez arian reprezentowały wysoki poziom nie tylko dzięki mądremu i sprawnemu zarządzaniu przez wykształconych zarządców ale także dzięki czerpaniu z nowinek technologicznych. Wszystkie te elementy przekładały się na konkurencyjną jakość produkcji rolnej i rzemieślniczej, przynoszącej arianom niebagatelne profity, wzbudzające zazdrość ze strony szlachty pruskiej wszelkiej proweniencji od niemieckiej czy litewskiej po polską i pruską, jak i bogatego mieszczaństwa. Wrogością wobec arian - innowierców pałało także duchowieństwo protestanckie. Wszystkie te wrogie arianom grupy były jednakże trzymane na wodzy przez Wielkiego Elektora, który mimo uchwały o wypędzeniu arian wyniesionej do landtagu przez wymienione powyżej stany pruskie, zadecydował tylko o zakazie głoszenia praktyk ariańskich oraz nakazał dokonać spisu arian nie zmuszając ich do emigracji. 

Prusy stając się celem emigracji wielu zasłużonych arian, i tak w 1661 roku osiedla się w nich Samuel Przypkowski, w 1663 roku Zbigniew Morsztyn, a w 1669 roku przybywa do Kosinowa Krzysztof Crell-Spinowski zwany Spinoviusem, syn zacnego Johannesa Crella, który zostaje tam ministrem i nauczycielem, a także zbiera i przygotowuje do druku dzieła swego ojca.

Zasłużeni dla Prus

Bracia polscy osiadli w Prusach Książęcych byli prekursorami różnych rozwiązań gospodarczych wyprzedzających epokę. Znajomość geodezji, i praktyczna realizacja zadań z dziedziny kartografii pozwoliła im na opracowanie projektów budowy kanałów mazurskich. Prace inżynierskie w tym zakresie prowadzili: Józef Naronowicz-Naroński, Samuel Suchodolec (Suchodolski) i Jan Władysław Suchodolec. Wiedza przywieziona z Niderlandów pozwoliła im na upowszechnienie wiatraków "holendrów". ( W 1946 na terenie Warmii i Mazur było 95 wiatraków, w tym: 14 koźlaków, 20 paltraków i 61 typu holenderskiego). Arianie byli też pionierami w zakresie uprawy ziemniaków. Pierwsi w Polsce uprawę ziemniaków wprowadzili w pierwszej połowie XVII wieku w Szlichtyngowie na Sądecczyźnie. Po banicji arian z Polski znajomość uprawy tej rośliny przewieźli na teren Prus. Ziemniaki uprawiane były już w folwarkach szlacheckich i gospodarstwach chłopskich, gdy król Prus Fryderyk II Wielki nakazał uprawę tej rośliny.(wiki)

Znamienitymi były ich zasługi w dziedzinie oświaty której system był niezwykle dobrze zorganizowany, co przedstawiało się w wysokim poziomie wykształcenia arian. Każda wspólnota posiadała szkołę podstawową zajmującą się nauką czytania i pisania po polsku, oraz nauką "Katechizmu Rakowskiego". Do szkoły uczęszczały wszystkie dzieci ariańskie z całej miejscowości. Następnym etapem edukacji było przystąpienie do szkół  o poszerzonym programie, znajdujących się w Kosinowie i Rudówce. Program owych szkół był poszerzony o między innymi o łacinę, grekę, matematykę, logikę i teologię. Arianie pragnący kontynuować naukę, podejmowali się także kształcenia na uczelniach nieariańskich wybierając najczęściej uniwersytety takie jak uniwersytet w Królewcu, Altdorfie, Berlinie czy Frankfurcie nad Odrą. Młodzież pochodząca z uboższych domów, chcąca kontynuować naukę była wspierana stypendiami ustanowionymi w 1672 roku przez Zbigniewa Morsztyna. Praca oświatowa arian i zainspirowanych nimi luteran na Mazurach przysłużyła się trwaniu dialektu mazurskiego.


Początek XIX wieku przyniósł wygaśnięcie ruchu ariańskiego w Prusach. Ostatni zbór ariański a zarazem serce ruchu na ziemi pruskiej - Kosinowo zostaje zamknięty w 1803 roku. Idea arianizmu jednakże nie wygasła i miała kontynuatorów szerzących nauki Akademii Rakowskiej i pruskiego odłamu Braci Polskich zagranicą między innymi w Brytanii, Holandii i Stanach Zjednoczonych. Obecnie także i w Polsce działa kilka organizacji zrzeszających współczesnych arian wiernych naukom swoich prekursorów.

Wykaz miejscowości w Prusach będących miejscami związanymi z ruchem ariańskim :

Jagodne Małe (Klein Jagodnen) , Kobylin (Kobilinnen) , Kocioł (Gross Kessel/Kesselsdorf) , Koczarki (Kotzargen/Eichhöhe) , Kosinowo (Kossinowken/Andreaswalde) , Kozaki (Kosaken/Rappenhöh) , Królowa Wola (Krolowolla/Königswalde) , Krupin (Krupinnen) , Ogródki (Baumgarten) , Ogródek (Ogrodtken) , Pietrzyki (Steffenstock/Pietrzicken) , Pogorzel , Rogajny (Rogonnen) , Stare Guty (Gutten) , Stara Różanka (Alt Rosenthal), Stara Rudówka (Alt Rudowken), Mikosze , Żabin (Klein Szabienen) , Zawady (Sawadden) , Włosty , Talusy (Thalussen/Talussen) ,  Biała Olecka (Alt Bialla/Billstein) , Brożówka (Gansenstein) , Gałwuny (Groß Galbuhnen), Borki.


Artykuł powstał w oparciu o następujące źródła : artykuły z portalu http://www.racjonalista.pl ,
http://www.braciapolscy.com/  , a także w oparciu o materiały znajdujące się w zasobie polskiej i angielskiej wikipedii.

piątek, 4 maja 2012

On tour : Park etnograficzny w Olsztynku (fotorelacja)

Fotorelacja z wizyty autora Pruskiego Horyzontu wraz z towarzyszami w skansenie w Olsztynku, miłego oglądania! Żywię nadzieję, iż wielu z odwiedzających widząc piękno skansenu nie omieszka go odwiedzić, doprawdy warto! :